19 listopada 2020 r., podczas pierwszego wirtualnego Forum Branży Kosmetycznej, dyrektor generalna związku, Blanka Chmurzyńska-Brown wzięła udział w debacie „Przyszłość rynku kosmetycznego, wyzwania i szane w erze post-Covid”. Wśród prelegentów znaleźli się również pan Leszek Kłosiński, Prezes Zarządu Oceanic, Michał Mróz, prezes Zarządu Inter-Vion, Adam Nitecki, Dyrektor Generalny, Consumer Products Division L’Oréal Polska i Krajów Bałtyckich, pan Prezes Henryk Orfinger, współwłaściciel Grupy Dr Irena Eris oraz Pan Michał Rudecki, Client Director, Nielsen Connect Polska.
Nasza dyrektor generalna na wstępie podzieliła się wnioskami z przeprowadzonego przez związek badania „Branża kosmetyczna vs. COVID-19”. Wskazała, że jedynie około 7% przedsiębiorców nie odczuło wpływu pandemii na swój biznes. Przede wszystkim dotknął ich zmniejszony popyt związany z zamknięciem sklepów i galerii handlowych. Przedsiębiorcy mieli również problemy z przerwanym łańcuchem dostaw. Wiele surowców czy komponentów do produkcji choćby opakowań pochodzi z Azji – zatrzymane zostały wszelkie dostawy. Wskazała jednak, że polskie firmy bardzo elastycznie zareagowały na nowe wyzwania. Bardzo wielu z nich rozpoczęło produkcję żeli wodno-alkoholowych, na które był wówczas ogromny popyt.
Pan Leszek Kłosiński – Prezes Oceanic, w swojej wypowiedzi dodał z kolei, że wśród ogromnych trudności, z którymi wciąż borykają się firmy, można przede wszystkim wymienić zapewnienie ciągłości pracy w sytuacji, kiedy wielu pracowników przebywa na zwolnieniach lub kwarantannach. Wyzwaniem jest również zapewnienie płynności finansowej w sytuacji, kiedy dostawcy skracają terminy płatności, a w skrajnych przypadkach wymagają przedpłat, natomiast odbiorcy wymagają coraz dłuższych terminów.
Pan Henryk Orfinger zgodził się z tą opinią, jednak podkreślił, że obecna sytuacja ma ogromny wpływ przede wszystkim na psychikę wszystkich, że na pracy zdalnej zdecydowanie cierpi kreatywność pracy i że niestety – mimo wrodzonego optymizmu – trudno mu dostrzec jakieś pozytywy aktualnej sytuacji.
Pan Adam Nitecki z L’Oréal Polska z kolei jasno stwierdził, że w przypadku tego kryzysu nie występuje efekt szminki. Można natomiast dopatrzyć się efektu e-szminki – gdyż sprzedaż kosmetyków do makijażu zanotowała dwucyfrowy wzrost w kanale e-commerce. Przy czym szminki akurat w tym zakresie sprzedają się zdecydowanie najgorzej. Bronią się jeszcze takie grupy produktowe jak mascary czy cienie do powiek – czyli upiększające te części twarzy, których nie zakrywa maseczka. Wspomniał również, że L’Oréal pracuje aktualnie nad filtrami do kamerek internetowych, które będą wirtualnie malować obiekt przed kamerką – ma to zdaniem L’Oréal utrzymać przywiązanie do rytuału używania makijażu.
Pan Michał Mróz podkreślił, że firma Inter-vion już od kilku lat prowadziła zmianę w kierunku organizacji zwinnej i szok lockdownu trwał u nich stosunkowo krótko. Chociaż praca zdalna w zespole nastawionym na pracę zdalną była dla nich ogromnym wyzwaniem.
Pan Michał Rudecki z Nielsen podkreślił, że w pandemii utrwaliły się trendy związane z ekologicznością, pozytywnym wpływem na środowisko i na zdrowie człowieka.
Ostatnie zdanie należało do Kosmetycznych.pl. W kilku zdaniach podsumowania Blanka Chmurzyńska-Brown podkreśliła, że mimo dość pesymistycznego wydźwięku całej debaty, na pewno da się dostrzec pewne pozytywy – nauczyliśmy się pracować elastycznie, zwinnie, odpowiadać natychmiast na potrzeby rynku. Zamiast skupiać się na niepowodzeniach należy widzieć dobre strony i sukcesy. Takimi są zapewne rozwój nowych, wydajniejszych sposobów współpracy w zespołach i szybsza decyzyjność.
Jak widać ze związkowego raportu dot. COVID-19, na wiele pytań przedsiębiorcy odpowiadali „nie wiem”, „trudno powiedzieć”. Nieprzewidywalna i krucha przyszłość to zapewne największa bolączka, która wpływa na osoby zarządzające firmami. Jaka będzie przyszłość sektora? Na co mamy wpływ, a na co nie?
Nie mamy bezpośredniego wpływu na makrogospodarkę. Nasz sektor zależy od dobrostanu konsumenta, a jego zasoby i zawartość kieszeni – od postawy rządu i postanowień w Brukseli dotyczących dostępu do środków pomocowych UE. Czy to odległe połącznie przyczynowo – skutkowe? Fundusz ożywienia UE i środki na walkę ze skutkami kryzysu będą mieć realny wpływ na pomoc przedsiębiorcom dotkniętym pandemią. W efekcie, kaskadowo, wpłyną na rynek pracy, a dalej na zaufanie konsumentów. Możemy szukać wpływu na drożne i zdrowe kanały dystrybucji, budować e-commerce, szukać krótszych łańcuchów dostaw opakowań i surowców (from global to local). Uważać na płynność finansową przy niskich wolumenach zamówień i zapaść w sprzedaży oraz dwucyfrowych spadkach w segmencie makijażu i tzw. „kolorówce”. Brak inwestycji, które teraz „przejadamy” ratując płynność finansową – to są bolączki, na które nie mamy wielkiego wpływu, ale możemy minimalizować negatywne ich skutki.
A na co mamy wpływ? Na zarządzanie szybszą niż kiedykolwiek zmianą, bezpieczeństwo pracowników, portfolio produktów – i w tym pomaga związek. Rynek jest w stanie wojny. A więc jakakolwiek zmiany legislacyjne, teraz wprowadzane przez rząd w Warszawie czy też przez Komisję w Brukseli, są niebezpieczne – mogą zachwiać funkcjonowaniem firm. Taką będzie ustawa o zawodzie farmaceuty, uderzająca w apteczny kanał dystrybucji czy też wytyczne KE dotyczące żeli antybakteryjnych, wymierzone teraz, w szczycie pandemii, w ich oznakowanie i dostępność na rynku. Nie zmieniamy zasad gry, gdy jest ona w toku. Pozytywy? Eksport i jego dynamiczny rozwój – rosnący 6% index tylko w 6 M 2020 – eksport to dziś koło ratunkowa dla firm borykających się z trudnościami w Polsce. O tym mówi nasz najnowszy raport Kosmetycznych.pl, Polish Cosmetics Market 2020.
Chmurzyńska podkreśliła również, że mimo trudnego roku związek wciąż się rozwija i przyjmuje nowe firmy członkowskie. To pokazuje, że w tych trudnych momentach przedsiębiorcy potrzebują wsparcia informacyjnego bardziej niż kiedykolwiek, chcą dzielić się wiedzą i czerpać siłę z bycia w grupie. W obecnej izolacji mimo wszystko ludzie potrzebują czuć się częścią wspólnoty.