Jesteś tutaj:

Kosmetyczni na Cosmoprof Bologna – dzień 1

Jak od lat, pokład samolotu do Bolonii wypełniony był przedstawicielami firm członkowskich związku. Można byłoby zrobić Walne Zgromadzenie. To najlepsze miejsce dla budowania relacji i mapowania potrzeb członków, bardzo ważne dla rozwoju organizacji i całego sektora – dlatego musimy być tutaj też my.

Tym razem Bolonia przywitała uczestników wydarzenia chłodno, choć jak zawsze wyjątkowym i charakterystycznym dla Italii niebieskim niebem. Już po pierwszych krokach, postawionych w pawilonach 16 i 22 (międzynarodowych), 21 (green & organic) czy w strefie Cosmopack na pewno można stwierdzić, że Polska w tym roku jest widoczna. Firm znad Wisły wystawia się w tej edycji targów aż 144 – bardzo duża część z nich to członkowie zwyczajni i stowarzyszeni Polskiego Związku Przemysłu Kosmetycznego. Co cieszy najbardziej, firmy, które kilka edycji temu zaczynały jako odwiedzające targi, a w kolejnych latach przygotowywały mikro stoiska, dziś uczestniczą w Cosmoprof z imponującymi przestrzeniami i stoiskami.

Jednak nawet te przedsiębiorstwa i marki, których nie znajdziemy w tym roku na liście wystawców, można spotkać w targowych halach. Są w Bolonii, by przyglądać się konkurencji, poznawać trendy, budować relacje. Bo jak powiedział dziś jeden z przedstawicieli Kosmetycznych, w Bolonii firmy nie konkurują ze sobą – to robią na sklepowych półkach. Na Cosmoprof są społecznością i wymieniają się doświadczeniami. To zupełnie tak, jak firmy w związku, w którym budujemy łańcuch relacji, dajemy okazję do networkingu i zbierania ekspertyzy.

Pierwszy dzień targów dla zespołu biura to tym razem przede wszystkim spotkania. Z wieloma firmami udało się porozmawiać dłużej – nie tylko o rzeczywistości Cosmoprof, lecz także o bieżących palących tematach. Kosmetyczni pytają o regulacje krajów trzecich, o certyfikaty wolnej sprzedaży, o rynki dalekowschodnie. Widać, że koncentracja na eksporcie jest duża. Polskie firmy coraz częściej udowadniają, że nie ma rynków nie do zdobycia, a szeroko zakrojona ekspansja eksportowa to po prostu pewien etap rozwoju przedsiębiorstwa, do którego dochodzi się wytężoną pracą.

To, co odróżnia tę edycję targów od poprzednich, zwłaszcza tych z lat 2016-2017, to brak widocznego przepychu, wymuszony niejako sytuacją ekonomiczną. Ale same firmy mówią, że różne imprezy targowe, w tym Cosmoprof Bolonia to wydarzenia, które ciężko przeliczyć na zwrot z podjętej inwestycji. Czasami są to korzyści bardziej, a czasami mniej wymierne, ale trzeba tu być. Te targi to wartość sama w sobie i uczestnicy cieszą się nimi, póki są – bo coraz głośniej słychać w wielu rozmowach, że być może e-commerce i market place’y już niedługo wyprą tradycyjną dystrybucję.

W tym roku zadanie związku to promocja branży kosmetycznej, ale w innej odsłonie. Nie otwieramy stoiska narodowego, bo w tym roku go nie ma. Jednak dzięki długoletniej obecności i relacjom z samymi organizatorami Cosmoprof Bolonia zostaliśmy poproszeni o wykład w głównej agendzie Cosmo Forum. Przed nami najbardziej intensywny dzień targów. 17 marca aż dwukrotnie opowiemy o siłach i przewagach kosmetyków „made in Poland”. Pierwszy raz ze sceny World Massage Meeting, drugi – podczas seminarium organizowanego przez konsula generalnego RP w Mediolanie w Fiera COSMOPROF Hall 36 na 1 piętrze. Bądźcie tam Państwo z nami!

Galeria:

Nadchodzące wydarzenia

Dołącz do nas

Dołącz do nas i napisz z nami kolejne rozdziały historii Polskiego Związku Przemysłu Kosmetycznego!