W 55. edycji Cosmoprof Worldwide Bologna wzięło udział ok. 140 firm znad Wisły, czyli więcej niż w 2023 r. Z takim wynikiem Polska uplasowała się na 5. pozycji pod względem liczby wystawców, tuż za Włochami, Chinami, Hiszpanią i Francją. Tym razem swoje stoisko przygotowała także Polska Agencja Inwestycji i Handlu, zapraszając ponad 10 marek kosmetycznych do współpracy.
Energia targowa w tym roku była naprawdę niesamowita i podniosła temperaturę w już i tak dość ciepłym mieście. Tym razem stoiska poszczególnych firm członkowskich odwiedzał zespół biura w składzie Justyna Żerańska, Joanna Wawer i Monika Świt-Popławska. Jakie najważniejsze obserwacje przywiozły tym razem nasze ekspertki?
- Targi w Bolonii są bez wątpienia skrzyżowaniem kosmetycznych dróg handlowych. To tutaj firmy spotykają się ze swoimi stałymi partnerami biznesowymi, dystrybutorami. To tu kalendarze szybko wypełniają się spotkaniami, które wieczorem znajdują dalszy ciąg już poza targami.
- Każdy wystawca liczy oczywiście na nowych kupujących i ciekawe propozycje rozwojowe: zamówienia na duże partie produktów, np. dla producentów private label, dobrych dystrybutorów z siecią sklepów w różnych miejscach i duże kontrakty. Każdy przyjechał więc z kilkuosobowym zespołem i sprawnie dzieli swoje obowiązki pomiędzy stałych i nowych klientów.
- Firmy wystawcy to jedna kategoria uczestników, a firmy odwiedzające targi to druga grupa, wybierająca inny sposób udziału w wydarzeniu. Część podmiotów nie decyduje się na przygotowanie własnego stoiska, ale i tak przylatuje do Bolonii, spotyka się ze swoimi kontrahentami, obserwuje rynek, nowości, trendy. To tylko pokazuje, jak ważne jest dla branży kosmetycznej to wydarzenie.
- Wśród wystawców pojawiły się w tym roku firmy-debiutanci i stali bywalcy z długoletnią targową tradycją. Ci drudzy sygnalizowali, że tym razem trudniej było wrócić po przerwie, otrzymać formalną zgodę na stoisko. Wszyscy zgłaszali potrzebę dofinansowania działań targowych – przy obecnych kosztach udział w tego typu imprezie stanowi bardzo duże obciążenie finansowe dla przedsiębiorców, jeśli pokrywają oni całkowicie koszty.
- Jak co roku nie brakuje też prywatnych zwiedzających – wytrawni i stali bywalcy umieją jednak odróżnić przechodniów od potencjalnych klientów.
- Bolońskie targi wciąż nie są takie, jakie były przed pandemią, ale ten rok pokazuje ich stopniowe odradzanie. Niektórzy eksperci mówią, że osiągnęły 70% swojej dawnej świetności i intensywności. Czy przyszłoroczna edycja pozwoli na pełne odbiciem? Nikt nie może powiedzieć tego na pewno, ale są wyraźne przesłanki, że może tak być.
- Firmy kosmetyczne mają różne taktyki rozwoju eksportu i to do nich dopasowują różne imprezy targowego. Jednak Kosmetyczni obecni w Bolonii wyraźnie mówią, że tutaj być trzeba.
Choć relacje biznesowe w Bolonii zawsze mają pierwszeństwo przed innymi, to firmy chętnie rozmawiały z naszym zespołem i poświęcały czas na dialog dotyczący organizacji. Przez 2 dni nasza reprezentacja odwiedziła kilkadziesiąt stoisk, odbywając ważne i owocne spotkania i rozmowy. Bolonia to naprawdę nieocenione miejsce na mapie, w którym społeczność Kosmetycznych bardzo się umacnia!
Gratulujemy z całego serca wszystkim zespołom eksportowym. Mamy nadzieję, że Wasze wysiłki opłacą się i przywieziecie wiele cennych biznesowych doświadczeń z zamykającej się jutro 55. edycji Cosmoprof Worldwide Bologna!