Serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na wykorzystywanie plików cookies. Strona korzysta z plików cookie. Dowiedź się więcej.
Zamknij
kosmetyczni.pl Linkedin kosmetyczni.pl Facebook
pl
en
30
sie
2013
VI Regaty Lewiatana

Już po raz szósty żeglarze Konfederacji Lewiatan spotkali się w Sztynorcie, by walczyć o piękną szklaną statuetkę i miano najlepszej załogi żeglarskiej. Tym razem w trzydniowych regatach wzięły udział 32 załogi, w tym aż 14 łódek członkowskich Polskiego Związku Przemysłu Kosmetycznego.   

Ścigano się w dwóch klasach: Omega oraz jachty kabinowe. Pierwsze miejsce w wyścigu Omeg zajęła załoga Oriflame Products Poland prowadzona przez Katarzynę Bieńkowską, doświadczonego sternika. Kasia wytrwale i już od 6 lat prowadzi łódki firmy Oriflame.  Drugie miejsce wywalczyli ubiegłoroczni faworyci, sailingteam Polskiego Związku Przemysłu Kosmetycznego – za sterami dwukrotny zwycięzca Tomasz Mozdyniewicz. Trzecią pozycję zajęła Omega Zarządu Konfederacji Lewiatan prowadzona przez sternika Jeremiego Mordasewicza.

Po dwóch dniach wyścigów jachtów kabinowych niekwestionowanym zwycięzcą okazał się zespół KPMG Advisory Sp. z o.o. prowadzony przez sternika Leszka Wrońskiego. Drugą pozycję wywalczyła drużyna Laboratorium Kosmetycznego Dr Irena Eris ze sternikiem Radkiem Guzowskim. Zaś trzecie miejsce na podium zdobył zespół Bell PPHU z Sebastianem Syksonem w roli sternika.

 

Trzydniowe regaty pełne były niespodzianek: pogodowych i technicznych. Piątkowe wyścigi Omeg na jeziorze Niegocin w Giżycku odbywały się w pięknym letnim słońcu i przy lekkim wietrze.  Zorganizowano 3 biegi po tzw. „śledziu”, by zawodnicy mogli pokazać, co umieją idąc z wiatrem i na wiatr. Drugi dzień regat na jeziorach Dobskie i Łabap prowadzony był w trudnych warunkach pogodowych: przy bardzo słabym wietrze oraz miejscami bardzo ulewnym deszczu. Sędzia regat, Pani Dorota Michalczyk, zarządziła jeden długi wyścig po jeziorze Dobskim, z nawrotem wokół Wyspy Kormoranów i jeden krótki bieg „po trójkącie”. Brać żeglarska nie poddawała się. Na zmianę zalewała nas ulewa i jasny szlag. Część załóg (niefortunnie dla tych warunków pogodowych) wylosowała jachty typu Twister. Inni typu Fortuna 27 i 29. Ciężkie Twistery o mniejszej powierzchni żagla „nie chciały” płynąć ale za to nieźle robiły przechyły. Flauta powodowała, że wiele łódek niemal stawało w miejscu.  Przy flaucie i ulewie walczyliśmy do samego końca.
 

To, co wytrawni żeglarze lubią naprawdę, czekało nas ostatniego dnia regat. Silny wiatr, w porywach do 6 w skali i przechyły! W takich warunkach najważniejsze stają się umiejętności skipperów,  solidne przygotowanie jachtu i - jak w każdym sporcie - trochę szczęścia! W przypadku kilku załóg jachty odmówiły współpracy. Jednym pod naporem wiatru pękł fał foka. Inni nerwowo refowali foki,  a nawet groty. Innym strzeliły nerwy. A byli też tacy, którzy z dumą pokazywali rany cięte na dłoniach od wybierania szotów foka. Tempo zwrotów nie pozwalało na użycie handszpaka do kabestanów!  
    

Wieczorami po zmaganiach na wodzie uczestnicy oddawali się relaksowi przy dźwiękach szant.

Na deskach Kubryka Lewiatana nadal trwały zmagania, ale tym razem taneczne. O palmę  pierwszeństwa przy dźwiękach szant walczyły załogi Laboratorium Kosmetycznego Dr Irena Eris, firmy Bell, Chesapeak, MPS Koszalin, L’Oreal i załoga Związku - „nie do zdarcia”.

Regaty Lewiatana to już nie zabawa, a poważna rywalizacja! Świadczą o tym systemy  przygotowań i treningowych „rozpływań” prowadzone przez wiele załóg przed zawodami. Inni prowadzą też bardzo ambitny i wieloetapowy system kwalifikacji załogantów do udziału w regatach. Zgodnie z starym sportowym powiedzeniem „sprzęt nie pływa, a liczą się jedynie umiejętności i taktyka” - należy podkreślić zapał i zaangażowanie naszych firm – członków Związku, które za prezencję, wygląd, stroje i gadżety żeglarskie powinny otrzymać osobne nagrody. Branża kosmetyczna na wodzie i na kei prezentowała się przepięknie!
   

Nagrodę specjalną ufundowaną przez sędzię Dorotę Michalczyk dla najwyżej notowanej załogi z kobietą za sterem otrzymała zasłużenie Katarzyna Bieńkowska z Oriflame Products Poland.

Komodor regat, Pan Henryk Orfinger, podał komendę  „Cuma dziobowa na keję” i tym samym zakończył regaty 2013 roku.

Szykujmy żeglarską formę, bo komenda „Załoga na stanowiska – stawiamy grota” padnie już za rok - 29 sierpnia 2014.

Tagi:
Tagi

Zobacz więcej tagów